Witajcie!
Pewnie nie raz słyszałyście o maseczce drożdżowej, która świetnie spisuje się zarówno na długości jak i na skórze głowy. Jak wiadomo drożdże zawierają wiele cennych witamin, które działają zbawiennie na wygląd naszych włosów. Poznajcie moją recepturę.
Jakie witaminy i pierwiastki możemy znaleźć w drożdżach?
- witaminy z grupy B, bardzo dobrze wpływają na skórę oraz paznokcie, przyspieszają wzrost włosów,
- witamina H (biotyna) - dzięki niej włosy są bardziej elastyczne i sprężyste, może również hamować wypadanie włosów oraz przetłuszczanie,
- selen, miedź - zachowują włosy w dobrej kondycji, hamują procesy starzenia,
- cynk - zbawienny zarówno na włosy, jak i na cerę oraz paznokcie,
- fosfor, magnez, żelazo, chrom, potas
Nic tylko robić maseczkę z drożdży :) !
A jak ją przygotować? Potrzebujemy:
- pół kostki drożdży
- łyżka jogurtu naturalnego
Te produkty stanowią bazę. Jeśli nie mamy w domu jogurtu naturalnego, możemy go pominąć. Dodatkowo w maseczce mogą znajdować się inne dobroci, na przykład żółtko jaja kurzego, miód, kakao, skrobia, sok z aloesu, oleje np. oliwa z oliwek, rycynowy, ze słodkich migdałów, lniany, sezamowy i inne, a także odrobina innej gotowej maski lub półprodukty (oczywiście nie wszystko razem ;d! )
Z czego składała się moja maseczka?- pół kostki drożdży (tych Babuni ;d)
- łyżka jogurtu naturalnego
- łyżeczka oleju łopianowego Elfa Pharm
- kilka kropel oleju rycynowego
- odrobina balsamu domowego Babuszki Agafii
Wszystko dokładnie wymieszałam widelcem (aby dobrze rozgnieść drożdże). Całość prezentowała się tak:
Maseczkę nałożyłam dokładnie na skalp wykonując przy tym delikatny masaż oraz na długość włosów.
Jakie efekty zaobserwowałam?
Włosy są bardzo puszyste, błyszczące, mięciutkie i gładkie. Nie obawiajcie się zapachu - u mnie zniknął po umyciu włosów ;d
Maseczka drożdżowa przy regularnym stosowaniu może przyspieszać wzrost włosów, hamować wypadanie włosów oraz ich przetłuszczanie.
Stosowałyście domową maseczkę z drożdży?
Jaka jest Wasza sprawdzona receptura?
Trzymacie się ciepło,
Storm.
- pół kostki drożdży (tych Babuni ;d)
Fajna, będę musiała zrobić taką :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!!
OdpowiedzUsuńWczoraj myślałam nad jej wykonaniem! Spadłaś mi z nieba z tym postem :*
OdpowiedzUsuńFajny przepis! Ja na razie drożdże piję :))
OdpowiedzUsuńKusi mnie juz od dluzszego czasu, ale jeszcze nie odwazylam sie uzyc ;)
OdpowiedzUsuńtrochę zmodyfikowałam recepturę, ale wiem, że na pewno będę częściej stosować tą maskę :P
OdpowiedzUsuń