Cześć!
Jak się macie? Mam nadzieję, że lepiej niż ja. Jutro czeka mnie dość ważny dzień i trochę się denerwuję. Ale do rzeczy.
Dziś przychodzę do Was z grudniową aktualizacją moich włosów. Co się działo? Włosy były w dobrej kondycji. Bad hair days prawie w ogóle nie miały miejsca. Coraz bardziej denerwuje mnie tylko to, że bardzo trudno je ujarzmić, często się puszą i są niedociążone. W dzisiejszym wpisie Blondhaircare pisała o tym, że włosy wysokoporowate i zniszczone trudno dociążyć. Moje włosy są wysokoporowate, ale zniszczone nie są. Próbowałam wiele sposobów na to, by je wygładzić, ujarzmić, ale często są one nie do pokonania. Bardzo trudno je dociążyć. Mam do Was zatem pytanie. Jakie maski mogłybyście polecić do takich lekkich, fruwających włosów? Będę wdzięczna ;)
Grudzień był miesiącem wzmożonej pielęgnacji. Włosy były olejowane prawie przed każdym myciem głównie oliwą z oliwek. Często fundowałam im domowe SPA. Suche i zniszczone końcówki poszły do kosza 30 grudnia. Na zdjęciach są jeszcze przed podcięciem. W ostatniej NdW możecie zobaczyć jak wyglądają po podcięciu. Poszło około 3-4 centymetry. Końcówki w końcu są przyjemne w dotyku, zdrowe i gęste. Co do farbowania - planuję to zrobić jeszcze w tym bądź w następnym tygodniu. Odrosty są już bardzo widoczne, ale ciągle było mi nie po drodze z kupnem henny.
Aktualna długość włosów - ok. 56 centymetrów
Po podcięciu włosów dążę do przyspieszenia porostu. Zastanawiam się nad jakąś wcierką albo suplementacją. Co polecicie?
Zapraszam do przeczytania najpopularniejszych grudniowych wpisów:
Metoda CG, czyli jak podkręciłam skręt
Silikony - czym są? | Szampony silikonowe, dla kogo? | Jak moje włosy reagują na szampony z silikonami?
Kłamstwa producentów na opakowaniach kosmetyków - czyli jak nie dać się omamić
A jak Wasza grudniowa pielęgnacja?
Pozdrawiam serdecznie,
Storm.
Jak się macie? Mam nadzieję, że lepiej niż ja. Jutro czeka mnie dość ważny dzień i trochę się denerwuję. Ale do rzeczy.
Dziś przychodzę do Was z grudniową aktualizacją moich włosów. Co się działo? Włosy były w dobrej kondycji. Bad hair days prawie w ogóle nie miały miejsca. Coraz bardziej denerwuje mnie tylko to, że bardzo trudno je ujarzmić, często się puszą i są niedociążone. W dzisiejszym wpisie Blondhaircare pisała o tym, że włosy wysokoporowate i zniszczone trudno dociążyć. Moje włosy są wysokoporowate, ale zniszczone nie są. Próbowałam wiele sposobów na to, by je wygładzić, ujarzmić, ale często są one nie do pokonania. Bardzo trudno je dociążyć. Mam do Was zatem pytanie. Jakie maski mogłybyście polecić do takich lekkich, fruwających włosów? Będę wdzięczna ;)
Grudzień był miesiącem wzmożonej pielęgnacji. Włosy były olejowane prawie przed każdym myciem głównie oliwą z oliwek. Często fundowałam im domowe SPA. Suche i zniszczone końcówki poszły do kosza 30 grudnia. Na zdjęciach są jeszcze przed podcięciem. W ostatniej NdW możecie zobaczyć jak wyglądają po podcięciu. Poszło około 3-4 centymetry. Końcówki w końcu są przyjemne w dotyku, zdrowe i gęste. Co do farbowania - planuję to zrobić jeszcze w tym bądź w następnym tygodniu. Odrosty są już bardzo widoczne, ale ciągle było mi nie po drodze z kupnem henny.
Aktualna długość włosów - ok. 56 centymetrów
Po podcięciu włosów dążę do przyspieszenia porostu. Zastanawiam się nad jakąś wcierką albo suplementacją. Co polecicie?
Zapraszam do przeczytania najpopularniejszych grudniowych wpisów:
Metoda CG, czyli jak podkręciłam skręt
Silikony - czym są? | Szampony silikonowe, dla kogo? | Jak moje włosy reagują na szampony z silikonami?
Kłamstwa producentów na opakowaniach kosmetyków - czyli jak nie dać się omamić
A jak Wasza grudniowa pielęgnacja?
Pozdrawiam serdecznie,
Storm.
Polecam Jantar i wodę brzozową :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie myślę o Jantarze, dawał u mnie dobre efekty :)
UsuńJuż masz całkiem długie włosy a do tego pięknie błyszczą, życzę powodzenia w dalszym zapuszczaniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWciąż piękniejsze te Twoje wloski.
OdpowiedzUsuńa probowalas do masek dodawac troche oleju?
Tak, próbowałam. Włosy są wtedy bardziej dociążone, ale i tak nie do końca.
UsuńU mnie do ujarzmienia włosów sprawdza się słynna odzywka Garniera Awokado i Karite :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś poleciłabym wodę brzozową, ale ostatnio mój skalp jest bardzo delikatny więc w kwestii wcierek nie pomogę. Masz meega piękny kolor, taki głęboki :) ?
OdpowiedzUsuńU mnie do ujarzmienia puchu całkiem ok sprawdza się maska Ziaja intensywne wygładzenie, zazwyczaj nakładam odrobinkę na palec, rozcieram w dłoniach i wcieram w suche włosy :)
Piękny blask mają twoje włoski, są śliczne :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze pieknie sie prezentuja :) Z masek silikonowych polecam zolta wersje Sauna&Spa Natura Siberica (rewelacyjnie u mnie dociaza), z bezsilikonowych Jedwabista maske Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńIle ja bym dała za takie włosy jak twoje. I kolor i skręt- marzenie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne włoski ! :) Lece czytać reszte postów bo widze tutaj coś co mnie zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńAch te Twoje loczki :)
OdpowiedzUsuńJa teraz na porost używam sprayu szungitowego od fratti :)
"Jakie maski mogłybyście polecić do takich lekkich, fruwających włosów? Będę wdzięczna ;) " - bardzo, bardzo polecam kallosa blueberry - świetnie dociąża mi włosy, jeszcze lepiej, niż wersja bananowa, a myślałam, że nic jej nie pobije :)
polecam biotebal 5 na wypadanie :-)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz przyspieszyć porost to może Jantar, Radical, woda brzozowa albo drożdże? :)
OdpowiedzUsuńZ bliska widać jak błyszczą. ;]
OdpowiedzUsuńMoje dociąża złożona pielęgnacja czyli odżywka humektantowa lub mix len+ olej na to maska proteinowa i analogicznie emolientowa .
OdpowiedzUsuńW niektórych przypadkach naprawdę ciężko dociążyć włosy. Mnie pomaga olejowanie przed myciem na sucho,i treściwe emolientowe maski. Nieźle dociąża Pilomax z aloesem. Wbrew pozorom aloes może napuszać, ale w tej konfiguracji jest nieźle :)
OdpowiedzUsuń