Cześć!
Tej niedzieli postanowiłam poeksperymentować. Odkąd pamiętam zakwaszające płukanki sprawdzały się na moich włosach bardzo dobrze. Postanowiłam więc, że dziś również taką zrobię. Czytałam na kilku blogach o tym, ze coca-cola ma kwaśne pH i może sprawdzić się jako płukanka na włosy. Nie byłabym sobą gdybym jej nie wypróbowała :)
Co zrobiłam?
- Naolejowałam włosy mieszankę złożoną z oleju łopianowego Elfa Pharm oraz oliwy z oliwek
- Po ok. 3,5 godziny nałożyłam jeszcze na to balsam Babuszki Agafii na cedrowym propolisie
- Zmyłam całość po godzinie żelem Facelle
- Położyłam na włosy odżywkę odbudowującą Yves Rocher
- Spłukałam ją po 10 minutach i na koniec polałam włosy płukanką z coca-colą (do pół litra przegotowanej wody wlałam 50 ml coca-coli)
- Osuszyłam włosy bawełnianą koszulką, następnie położyłam na nie trochę odżywki Ziai do codziennej pielęgnacji i dokładnie rozczesałam
- Na końcówki jak zwykle poszedł jedwab w płynie GP
- Włosy wyschły naturalnie
Efekty?
Zdjęcie bez flesza.
Płukanka działa bardzo podobnie do tej z octem jabłkowym czy sokiem z cytryny. Włosy są mega gładkie i lśniące. Są też przyjemne w dotyku i odżywione. Pewnie zastanawiacie się czemu się tak rozprostowały? Długa historia :D Jeśli będę pewna na 100 % co jest tego powodem, to podzielę się z Wami tym sposobem :)
Dałyście się już skusić na płukankę z coca-colą :D ?
Pozdrawiam,
Storm.
Czytałam kiedyś o tej płukance u Anwen, ale nigdy nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńKolor masz świetny. Czekam zatem na info skąd ten wyprost :))
Strasznie Nie lubię coli, więc w moim domu nawet nie zagości :D
OdpowiedzUsuńCola cola świetnie nadaje się do usuwania rdzy np. z roweru, w życiu bym jej nie nałożyła na włosy :/
OdpowiedzUsuńSpokojnie, w niewielkich ilościach na pewno nie zrobi krzywdy :)
UsuńOjej, ależ one proste! Czekam na informację, co to się podziało :D
OdpowiedzUsuńPlukanka mnie kusi od dluszzego czasu ;) Kochana, alez Ty "niedobra", dlaczego od razu nie napisalas, coz tez az tak rozprostowalo Twoje kreciolki ;)! Strasznie mnie ciekawosc zzera ;D Wlosy, jak zawsze piekne, ich objetosc za kazdym razem mnie rozbraja :)
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić czy to na pewno to o czym myślę :P
UsuńPierwszy raz słyszę o takiej płukance :p
OdpowiedzUsuńMnie ta cola nie przekonuję, wolę coś mniej chemicznego np hibiskusa lub ocet :)
OdpowiedzUsuńA co do prostych włosów, to jestem w szoku najpierw przyszło mi do głowy, że może robiłaś prostowanie keratynowe, ale przecież włosy nie są idealnie proste. Zgaduję, że to może mąka ziemniaczana? :)
Pudło :P Ale jesteś blisko tego o czym sama myślę, że jest powodem zniknięcia skrętu :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne włosy, bardzo podoba mi się kolor!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Twoje włosy wyglądają naprawdę ładnie po tej plukance :) Nawet w takiej praktycznie prostej wersji :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają Twoje włosy w takiej wersji;)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbowac na swoich włosach :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy. Sama musze zacząć robić tą niedziele dla włosów :P Ale coś mi sie wydaje że nigdy nie bede miec czasu :D
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
masz przepiękny kolor :) lubię eksperymentować, ale nie wiem czy akurat na colę bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńDobry patent, wypróbuję. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńNapisałaś naolejowałam własy oliwą z oliwek....
OdpowiedzUsuńczemu większość ludzi tak mówi,przecież jest tylko jedna oliwa reszta to są oleje więc bez sensu jest pisanie ''z oliwek'' a czy mówisz też sok marchwiowy z marchwi lub sok jabłkowy z jabłek..itp
Czasami piszę tak, a czasami po prostu oliwa. Przyzwyczajenie.
UsuńNie spinaj się tak. To tylko wyrazy. Nie o tym jest ten blog.
Pozdrawiam :)