Witajcie!
Postanowiłam wziąć udział w cyklu wymyślonym przez Anwen i fundować swoim włosom co weekend małe spa.
Dzisiejsza niedziela niestety niezbyt udana :( Włosy nie są takie jak bym chciała.
Co zrobiłam?
- Wtarłam wodę brzozową w skórę głowy i wykonałam 5-minutowy masaż skalpu.
- Naolejowałam włosy olejem ze słodkich migdałów na 2 godziny.
- Umyłam je Facelle.
- Nałożyłam maskę Isany z olejkiem arganowym na 40 minut.
- Po
spłukaniu osuszyłam włosy bawełnianą koszulką, nałożyłam odrobinę
odżywki Joanna Naturia pokrzywa i zielona herbata, rozczesałam
grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami, a końcówki zabezpieczyłam
serum na zniszczone końce z Avonu.
- Przez chwilę ugniatałam włosy.
- Włosy schły naturalnie koło godziny, potem dosuszyłam je suszarką chłodnym nawiewem.
Efekty?
Od razu po wyschnięciu włosy były bardzo spuszone, najbardziej końcówki. Nie wyglądały ładnie. Były pozbawione blasku i niezbyt miłe w dotyku. Zazwyczaj są miękkie i lśniące, a dziś zupełnie odwrotnie.
Muszę obwinić za to maskę Isany, ponieważ użyłam jej pierwszy raz, chciałam zobaczyć jakie da efekty.
Dam jej jeszcze na pewno jedną szansę. Zobaczymy jak się sprawdzi w innej konfiguracji. Powodem puchu pewnie było też suszenie. Moje włosy nie za bardzo lubią się z suszarką i reagują na nią puchem, ale nie aż takim jak dziś!
Dziś moje włosy mają zdecydowanie bad hair day :(
Skręt zły nie jest, ale bywało lepiej. Kolor oczywiście przekłamany. W rzeczywistości są rude, ale jakość telefonu nie zadowala...
A co Wy zrobiłyście dziś dla swoich włosów :) ?
Pozdrawiam,
storm.
Serum z Avon na zniszczone końcówki ma okropny skład. Nie sądzę, aby pomogło, wręcz przeciwnie :/ Śliczne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńWiem wiem, wiekszość kosmetyków z Avonu ma nieciekawe składy ;D Ale to serum zawsze mi pomagało i naprawdę chroniło moje końcówki.
UsuńDziękuję bardzo:)
Bardzo mi się podoba skręt włosów :) Ja dzisiaj zamierzam nałożyć na włosy olej ze słodkich migdałów, który bardzo im służy :)
OdpowiedzUsuńJeden kosmetyk, a tyle kłopotu.. ale i tak podobają mi się bardzo Twoje włosy. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKiepsko, ze pierwsza NDW niezbyt udana, ale z pewnoscia za tydzien juz bedzie lepiej :) Ja dzisiaj poszalalam z laminowaniem i rowniez skonczylam z puchem ;/
OdpowiedzUsuńJa w lipcu stawiam na płukanki. Mam nadzieję, że drugie Twoje podejście do tej maski będzie udane.
OdpowiedzUsuńMasz cudowne włosy!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby następna niedziela była bardziej udana : ).
Pozdrawiam i witam przy okazji,
Alicja
Dziękuję bardzo, również pozdrawiam :)
UsuńMoje niestety też tragicznie reagują na suszarkę. Puch murowany ale u ciebie wcale nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości było źle, uwierz :(
UsuńWlosy marzenie.
OdpowiedzUsuń