Hej dziewczyny!
Wczoraj postanowiłam pohennować włosy, ponieważ ostatnio robiłam to w maju, więc odrost był już widoczny. Mimo, że mój naturalny kolor nie różni się dużo od tego, jaki mam teraz, odrosty wydawały się być mysie i bez wyrazu.
Hennie eld jestem już wierna od stycznia tego roku. Zakochałam się w niej od pierwszego użycia. Jest łatwa w aplikacji, kolor wychodzi taki, jaki chcę, a zapach nie jest bardzo męczący, chociaż na włosach utrzymuje się kilka dni, ale tak to jest z hennami.
Tym razem użyłam dwóch odcieni - tycjan i brąz, które zmieszałam ze sobą. Zazwyczaj zamiast brązu brałam kasztan, ale postanowiłam, że odrobinę przyciemnię włosy. Mam to szczęście, że moja kuzynka uczy się w szkole fryzjerskiej i mogła pofarbować mi włosy :)
Jak wyglądało moje hennowanie?
1. Nałożyłyśmy hennę na godzinę, założyłam foliowy czepek i co jakiś czas podgrzewałam.
2. Po zmyciu henny nałożyłam maskę Ziai intensywny kolor do włosów farbowanych. Zmyłam po 30 minutach.
3. Zrobiłam płukankę octową (na 500 ml przegotowanej wody 2 łyżki octu).
Wczoraj postanowiłam pohennować włosy, ponieważ ostatnio robiłam to w maju, więc odrost był już widoczny. Mimo, że mój naturalny kolor nie różni się dużo od tego, jaki mam teraz, odrosty wydawały się być mysie i bez wyrazu.
Hennie eld jestem już wierna od stycznia tego roku. Zakochałam się w niej od pierwszego użycia. Jest łatwa w aplikacji, kolor wychodzi taki, jaki chcę, a zapach nie jest bardzo męczący, chociaż na włosach utrzymuje się kilka dni, ale tak to jest z hennami.
Tym razem użyłam dwóch odcieni - tycjan i brąz, które zmieszałam ze sobą. Zazwyczaj zamiast brązu brałam kasztan, ale postanowiłam, że odrobinę przyciemnię włosy. Mam to szczęście, że moja kuzynka uczy się w szkole fryzjerskiej i mogła pofarbować mi włosy :)
Jak wyglądało moje hennowanie?
1. Nałożyłyśmy hennę na godzinę, założyłam foliowy czepek i co jakiś czas podgrzewałam.
2. Po zmyciu henny nałożyłam maskę Ziai intensywny kolor do włosów farbowanych. Zmyłam po 30 minutach.
3. Zrobiłam płukankę octową (na 500 ml przegotowanej wody 2 łyżki octu).
Oto efekty:
Odrosty są dobrze pokryte :)
Włosy jak zawsze po hennie są przesuszone, jak to po ziołach. Dodatkowo ich ostatnie kaprysy i sianko dają się we znaki.
Kolor rzeczywiście wyszedł trochę ciemniejszy, ale zaledwie o ton. Mimo wszystko jestem zadowolona z koloryzacji.
To na pewno nie mój ostatni raz z tą henną :)
Miałyście do czynienia z henną eld?
Lubicie ją? Czy może macie inne sposoby koloryzacji włosów?
Pozdrawiam,
storm.
Kolor rzeczywiście wyszedł trochę ciemniejszy, ale zaledwie o ton. Mimo wszystko jestem zadowolona z koloryzacji.
To na pewno nie mój ostatni raz z tą henną :)
Miałyście do czynienia z henną eld?
Lubicie ją? Czy może macie inne sposoby koloryzacji włosów?
Pozdrawiam,
storm.
Cudowny kolor! Ja nigdy nie nakładałam henny. Obecnie zapuszczam moje naturalne włosy :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i trzymam kciuki w zapuszczaniu naturalek :)
UsuńJa się boję tego przesuszenia :( Zresztą.. jest jakaś henna do blond włosów?:D Kompletnie się w tym temacie nie orientuję :D
OdpowiedzUsuńNie ma co się bać, włosy nie będą wiecznie przesuszone :)
UsuńMożesz używać praktycznie każdej henny, dla blondynek jest też polecana bezbarwna henna, która ożywia kolor i nadaje włosom złotawych refleksów. Poszperaj w internecie, na pewno coś znajdziesz :)
Ale piękny ten kolor, kochana! Powiedz, gdzie kupujesz tą hennę?
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńW sklepach zielarskich
Alez intensywny, piekny kolorek :) Nigdy nie uzywalam tej henny.
OdpowiedzUsuńKolor mega! :))
OdpowiedzUsuń