wtorek, 11 listopada 2014

Hity i kity września i października



Cześć!



Co powiecie na to żeby co jakiś czas pojawiały się wpisy z kosmetykami godnymi polecenia oraz totalnymi bublami? Coś podobnego do denka.
Dziś przygotowałam dla Was 8 produktów. Na szczęście większość z nich mogę Wam z czystym sumieniem polecić, zapraszam :)











1. Olejek do kąpieli Farmona Tutti Frutti o zapachu jeżyny i maliny - cudo! Jeden z najpiękniejszych zapachów z jakimi miałam do czynienia w tego typu kosmetykach. Przypomina mi cukierki musujące ;) Konsystencja jest typowa dla żeli pod prysznic. Dobrze się pieni, nie wysusza mojej skóry pomimo silnego detergentu w składzie. Może dlatego, że używałam go na zmianę z innymi, delikatniejszymi żelami. Olejek jest mega wydajny! Kosztuje ok. 12 złotych za 500 ml butlę w Rossmanie i Naturze. Polecam też inne linie zapachowe ;)




2. Nawilżający żel pod prysznic Avon Senses with acai berry extract - urzekł mnie jego zapach, ale niestety to koniec jego plusów. Konsystencja galaretowata, dosyć dziwna. Mało wydajny i wcale nie nawilża. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie. Nie pamiętam ile kosztował, ale nie więcej niż 10 złotych.




3. Ziaja, Tonik zwężający pory na dzień i na noc z serii Liście Manuka - kolejny kosmetyk, który u mnie się nie sprawdził. Wiem, że wiele dziewczyn go zachwala, ale ja niestety należę do mniejszości, której po tym toniku wyskakuje więcej niespodzianek na twarzy :( Co prawda zapach jest bardzo przyjemny, buteleczka duża i bardzo wydajna, cena niska (ok. 7 złotych), ale ja więcej go nie kupię. Moja skóra jest po nim świecąca, a i zwężenia porów nie zauważyłam.




4. Balsam ziołowy miękki Babuszki Agafii do włosów farbowanych i zniszczonych - moje włosy pokochały go od pierwszego użycia :) Nadaje im blasku i odżywia je. Moje włosy są po nim odżywione, miękkie i kręcą się tak jak lubię. Nałożony nawet na minutę potrafi je ujarzmić i wygładzić. Zapach jest ziołowy, niezbyt przypadł mi do gustu, ale szybko znika z włosów. Butla 350 ml. kosztuje ok. 16 złotych i starcza na naprawdę długi czas. Na pewno kupię jeszcze jedno opakowanie :) !










5. Olejek odbudowujący Yves Rocher - już pisałam o tym jak bardzo go polubiłam :) Ma przepiękny zapach, świetnie nawilża kosmyki i odżywia je. Jest wydajny i według mnie wart swojej ceny. Kosztuje ok. 22 złote za buteleczkę. Do kupienia w sklepach Yves Rocher.



6. Maskara Lovely Curling Pump Up - Doskonale znana w blogosferze, tania i dobra maskara. Świetnie rozdziela rzęsy, nie skleja ich, ale za to wydłuża i podkręca. Jest mocno czarna i trwała. Nie obsypuje się i nie kruszy. Kolejną jej zaletą jest fajna szczoteczka, którą bez problemu się operuje. Jedynym jej minusem jest to, że nie pogrubiała moich rzęs, czego nie lubię w maskarach. Tusz jest bardzo tani - kosztuje ok. 9 złotych w Rossmanie. Starczył mi na bardzo długi czas - kilka miesięcy, więc jest wydajny.



7. Żel do włosów z witaminą B5 - mój idealny żel do ugniatania loków :) Na pewno nie znajdziecie go w drogeriach, jedynie w osiedlowych sklepikach gdzie można kupić go za zawrotną cenę... 1.30 zł!! Żel jest bardzo fajny, ma idealną, niezbyt gęstą konsystencję. Nie wysusza włosów, ale bardzo dobrze utrwala skręt. Jeśli gdzieś go znajdziecie, to kupujcie, jest naprawdę dobry :)



8. Masło do ciała Perfecta SPA Jagodowa Muffinka - jeden z moich kosmetycznych prezentów urodzinowych :) Jak się sprawdził? Dobrze nawilżał, ale nie na długi czas. Dawał złudzenie filmu na skórze - wszystko za sprawą parafiny w składzie. Jego zapach jest bardzo przyjemny, ale nie jest to na pewno zapach jagodowej muffinki. Mi przypomina bardziej owocowy syrop :) Konsystencja jest puszysta i leciutka, bardzo przyjemna. Postaram się napisać jego szczegółową recenzję. Masełko kosztuje ok. 15 złotych za 225 ml.






Znacie któryś z powyższych kosmetyków?
Jak u Was się sprawdziły?
Pozdrawiam,
Storm.

6 komentarzy:

  1. Mam żel do twarzy z Ziaji z tej samej serii i jak na razie jestem zadowolona :) a z Lovely mam również kilka tuszy m.in. up the sky i wiele innych i jestem zdania, że nie odbiega on od innych droższych produktów. Nie lubię płacić za firmę i ładne opakowanie tylko za jakość a te tusze są na prawde pardzo dobre :) ten o którym wspomniałam świetnie wydłuża rzęsy i pogrubia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moze sie skusze na olejek z YR i maselko do ciala :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja chyba się skuszę na Balsam Babuszki Agafii :) I fajny oraz przydatny pomysł na posta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mialam zadnego z opisanych przez Ciebie produktow, ale olejek YR widnieje juz od dluzszego czasu na mojej liscie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z serii Liście Manuka mam tylko pastę i krem z kwasem - obie rzeczy się nie sprawdzają. Miałam też maskarę z Lovely - rzęsy mi po niej wypadały ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. mam tylko maskarę z Lovely,która czeka na swoją kolej i mam nadzieję,że też będę zadowolona z niej tak samo jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń