Cześć!
Na blogu już często wspominałam o tej odżywce między innymi przy okazji niedziel dla włosów, więc część z Was pewnie wie, że moje włosy bardzo się z nią polubiły :)
Część dziewczyn chwali sobie szczególnie odżywkę Garniera Awokado i Masło Karite, która według mnie również jest bardzo dobra, ale myślę, że tę powyższą także warto wypróbować.
Od producenta:
Wyjątkowa receptura, aby uelastyczniać i nadawać blask włosom normalnym. W lekkiej, nieobciążającej włosów formule odżywka Garnier Ultra Doux łączy mango znane ze swych właściwości uelastyczniających z kwiatem tiare ze względu na przyjemny zapach.
Rezultat: Twoje włosy stają się wyjątkowo łatwe w rozczesywaniu. Odzyskują swoją elastyczność i witalność. Stają się błyszczące, miękkie w dotyku niczym satyna.
Sposób użycia: Po umyciu włosów szamponem nałóż odżywkę na włosy aż po końce, pozostaw na kilka chwil, następnie spłucz. Dla uzyskania lepszych rezultatów stosuj odżywkę po każdym myciu włosów.
Skład:
W składzie znajdziemy olejki: kokosowy i mango, a także ekstrakt z kwiatów tiare. Odżywka jest typowo emolientowa, ale zawiera również alkohol benzynowy, który często stosowany może przesuszyć włosy.
Opakowanie:
Poręczna, pomarańczowa butelka o pojemności 200 ml. Przyjemna szata graficzna. Fajne jest to, że możemy postawić ją ,,głową do dołu''. Łatwo się ją otwiera.
Zapach:
Przyjemny, słodki, jakby kwiatowo-jogurtowy. Kojarzy mi się z wakacjami.
Konsystencja i wydajność:
Odżywka jest rzadka, wręcz lejąca. Może spływać z włosów. Jest natomiast wydajna. Mam ją od jakichś trzech miesięcy, stosuje maksymalnie 2 razy w tygodniu, a odżywka dopiero teraz zaczęła dobijać dna.
Cena i dostępność:
Możemy kupić ją za ok. 7-8 złotych w drogeriach, a także niektórych supermarketach. Łatwo dostępna, przystępna cena.
Działanie:
Producent obiecuje miękkość włosów. Muszę przyznać, że nie zawiodłam się. Włosy po tej odżywce są niewiarygodnie miękkie, błyszczące, sprężyste i puszyste. Kolejnym plusem jest zapach, który nawet kilka godzin po spłukaniu utrzymuje się na włosach. Bardzo dobrze wygładza włosy i sprawia, że z łatwością się je rozczesuje. Jakiegoś spektakularnego odżywienia i nawilżenia nie zaobserwowałam, ale efekt wizualny jest zadowalający.
Dla moich niezniszczonych, ale dosyć suchych i kapryśnych włosów odżywka doskonale nadaje się do podtrzymywania efektu od mycia do mycia Jest lekka, przyjemna w użyciu, nie obciąża. Utrzymuje włosy w dobrym stanie.
Czy warto kupić i przetestować? Według mnie warto :)
Znacie tę odżywkę? Lubicie?
Pozdrawiam,
Storm.
Na blogu już często wspominałam o tej odżywce między innymi przy okazji niedziel dla włosów, więc część z Was pewnie wie, że moje włosy bardzo się z nią polubiły :)
Część dziewczyn chwali sobie szczególnie odżywkę Garniera Awokado i Masło Karite, która według mnie również jest bardzo dobra, ale myślę, że tę powyższą także warto wypróbować.
Od producenta:
Wyjątkowa receptura, aby uelastyczniać i nadawać blask włosom normalnym. W lekkiej, nieobciążającej włosów formule odżywka Garnier Ultra Doux łączy mango znane ze swych właściwości uelastyczniających z kwiatem tiare ze względu na przyjemny zapach.
Rezultat: Twoje włosy stają się wyjątkowo łatwe w rozczesywaniu. Odzyskują swoją elastyczność i witalność. Stają się błyszczące, miękkie w dotyku niczym satyna.
Sposób użycia: Po umyciu włosów szamponem nałóż odżywkę na włosy aż po końce, pozostaw na kilka chwil, następnie spłucz. Dla uzyskania lepszych rezultatów stosuj odżywkę po każdym myciu włosów.
Skład:
W składzie znajdziemy olejki: kokosowy i mango, a także ekstrakt z kwiatów tiare. Odżywka jest typowo emolientowa, ale zawiera również alkohol benzynowy, który często stosowany może przesuszyć włosy.
Opakowanie:
Poręczna, pomarańczowa butelka o pojemności 200 ml. Przyjemna szata graficzna. Fajne jest to, że możemy postawić ją ,,głową do dołu''. Łatwo się ją otwiera.
Zapach:
Przyjemny, słodki, jakby kwiatowo-jogurtowy. Kojarzy mi się z wakacjami.
Konsystencja i wydajność:
Odżywka jest rzadka, wręcz lejąca. Może spływać z włosów. Jest natomiast wydajna. Mam ją od jakichś trzech miesięcy, stosuje maksymalnie 2 razy w tygodniu, a odżywka dopiero teraz zaczęła dobijać dna.
Cena i dostępność:
Możemy kupić ją za ok. 7-8 złotych w drogeriach, a także niektórych supermarketach. Łatwo dostępna, przystępna cena.
Działanie:
Producent obiecuje miękkość włosów. Muszę przyznać, że nie zawiodłam się. Włosy po tej odżywce są niewiarygodnie miękkie, błyszczące, sprężyste i puszyste. Kolejnym plusem jest zapach, który nawet kilka godzin po spłukaniu utrzymuje się na włosach. Bardzo dobrze wygładza włosy i sprawia, że z łatwością się je rozczesuje. Jakiegoś spektakularnego odżywienia i nawilżenia nie zaobserwowałam, ale efekt wizualny jest zadowalający.
Dla moich niezniszczonych, ale dosyć suchych i kapryśnych włosów odżywka doskonale nadaje się do podtrzymywania efektu od mycia do mycia Jest lekka, przyjemna w użyciu, nie obciąża. Utrzymuje włosy w dobrym stanie.
Czy warto kupić i przetestować? Według mnie warto :)
Znacie tę odżywkę? Lubicie?
Pozdrawiam,
Storm.
Kupie jesli spotkam :-)
OdpowiedzUsuńwspominam dobrze tą odżywkę, jednak w moim przypadku była koszmarnie niewydajna ;)
OdpowiedzUsuńJuż czuję jej zapach:D Nie wiem czy ryzykować, bo Garnier awokado jest moim ulubieńcem, właśnie kończę 6 opakowanie;P
OdpowiedzUsuńNie znam tej odżywki, ale może kiedyś wpadnie mi w ręce :) Ciekawe czy u mnie też się dobrze sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, bo czytałam już sporo dobrych opinii.. :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie do końca sprawdzają się odżywki z Garniera :(
OdpowiedzUsuńNie miałam tej wersji, za to uwielbiam zapach garniera z morelą, ach :)
OdpowiedzUsuńchyba olej kokosowy mógłby zaszkodzić moim włosom ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie, oj kusi ;) Tutaj niestety jej nie ma ;(
OdpowiedzUsuńMoje włosy równie reagują na olej kokosowy w kosmetykach, ciekawa jestem jak byłoby tym razem :) Przyznam, że ta odżywka mnie kusi :)
OdpowiedzUsuń