Cześć!
Witam Was w ten świąteczny dzień. Moja niedziela dla włosów odbyła się w sobotę wieczorem. Wczoraj, z racji tego, że zamierzałam czas spędzić z rodziną i przyjaciółmi odpuściłam sobie włosowe SPA. Zdjęcia zostały zrobione niestety dopiero dziś.
Co zrobiłam?
- Naolejowałam skórę głowy mieszanką olejku łopianowego i rycynowego i wykonałam krótki masaż. Na długość włosów poszedł olej sezamowy
- Po godzinie nałożyłam na włosy łyżkę maski Kallos Color + pół łyżeczki kakao
- Całość zmyłam po trzydziestu minutach żelem Facelle
- Następnie nałożyłam na 5 minut odżywkę Loreala z miodem i cytryną, zmyłam ją i nałożyłam jeszcze na pół godziny maskę odbudowującą Yves Rocher
- Maskę zmyłam chłodną wodą, osuszyłam włosy bawełnianą koszulką, potem je rozczesałam i zabezpieczyłam końcówki serum arganowym z Avonu
- Włosy wysuszyłam na szczotce i związałam na noc w koczek
Pewnie zastanawiacie się dlaczego aż tak dużo kosmetyków użyłam. Po prostu zależało mi na tym, by włosy dobrze się prezentowały, a zarazem były zabezpieczone i zdyscyplinowane. Chciałam również wynagrodzić im ostatnie dni kiedy miałam dla nich mniej czasu ;d
Tak prezentowały się dziś po rozpuszczeniu:
Efekty?
Włosy dzięki odżywce Loreala pachną przepięknie i są cudownie wygładzone (zapewne za sprawą silikonu). Niestety pojawił się też puch, który zawsze ujawnia się po suszeniu kłaczków. Nie jest on jednak tak bardzo nieznośny ;d Włosy lśnią, są bardzo miękkie i odżywione.
A jak Wasze niedziele dla włosów?
Pozdrawiam,
Storm.
Bardzo ładnie się prezentują ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi :)
UsuńAle ślicznie się pokręciły <3
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana ;)
UsuńPuchu wcale nie widać :))) bardzo ładne Masz włoski :)
OdpowiedzUsuńNie no, trochę widać, zwłaszcza na drugim zdjęciu :> Dziękuję :)
Usuńpiękne;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńPrzecudownie się pokrecily :)
OdpowiedzUsuńMi też się tak podobają, dziękuję :D !
UsuńWyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDziękiii :)
UsuńCudownie sie prezentuja Kochana, ale powoli brakuje mi Twoich slicznych loczkow ;)! Maske odbudowujaca wielbie :)!
OdpowiedzUsuńPostaram się w najbliższą niedzielę pokazać loki w pełnej okazałości :D ! Ja również lubię tę maskę :)
UsuńJakie odbite u nasady! Ładnie się pokręciły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOpłaciło się. Wyglądają bardzo zdrowo :)
OdpowiedzUsuńI takie też (prawie) są :D
UsuńŁadne masz te fale, i super kolor ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńEch, mi po łopianowym okropnie włosy lecą, więc w tej niedzieli zużyłam go na długość. ;P
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy!
Na długość też jest spoko :) Dziękuję!
UsuńTwoje włosy bardzo się zmieniły, są coraz piękniejsze :) Ale skręt chyba słabszy?
OdpowiedzUsuńDziekuje :)! Tej niedzieli wysuszylam je na prosto na szczotce, a potem zwiazalam w koczek, poniewaz chcialam uzyskac efekt fal, stad oslabiony skret :)
UsuńJaki fajny skręt! :)
OdpowiedzUsuńTrochę jakby nie mój ;x Ale dziękuję :)
UsuńJak robisz koczka, że nie odgniata Ci się gumka? Ja jak.robię to mam potem taką linię na wysokości uszu :((
OdpowiedzUsuńA jakiej gumki używasz? Ja używam ,,sprężynki''. Pisałam o niej tu http://niesfornepokrecone.blogspot.com/2014/11/moja-podrobka-invisibobble-hit-czy-kit.html. Dzięki niej włosy nie odgniatają się ;) Ponadto wiąże włosy dosyć luźno w koczka ,,ananasa''.
UsuńŁadnie się kręcą i są wygładzone na końcach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło ;)
UsuńZnowu mam ochotę przez Was na tą maskę odbudowującą z YR :);)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam ;d !
UsuńFajny efekt. Czym farbujesz włosy?
OdpowiedzUsuńHenna Eld :)
UsuńPiękne włosy :) jaka to maska loreala z miodem i cytryną?
OdpowiedzUsuńTfu! Ona jest bez cytryny, pomyliło mi się :D W każdym razie jest to odżywka w malutkim opakowaniu dołączana do farby Loreal Casting Creme Gloss, moja mama zawsze mi je oddaje :)
Usuńładny kolor i skręt :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
Usuńale gęste wlosy :) cudwownie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń