Witajcie!
Akcja ,,Zapuśćmy się na wiosnę'' u Ewy trwa, a
więc zostajemy w temacie wspomagania porostu włosów.
Jak wiadomo standardowo włosy rosną około 1
centymetr w miesiącu. Bardzo mało, prawda? Co zatem zrobić, aby przyspieszyć
ich porost? Na to jest wiele sposobów. Jeżeli chcesz sprawić, by Twoje włosy
rosły nawet 2-3 centymetry miesięcznie ( a to ponad 2 razy więcej niż
przeciętnie!!), to ten wpis jest w sam raz dla Ciebie.
źródło: zszywka.pl
1. Wcierki
W drogeriach, sklepach zielarskich i aptekach
mamy szeroki wybór wcierek, które przed lub po myciu aplikujemy na skórę głowy
i wcieramy opuszkami palców. Wcierki mają za zadanie hamować wypadanie,
wzmacniać cebulki, redukować łupież i przyspieszać wzrost włosa. Do wyboru mamy
wiele propozycji tego typu produktów, na przykład: Jantar (link do KWC), Joanna
Rzepa (link do KWC), Seboradin (link do KWC), woda brzozowa np. Isany (link do KWC), woda pokrzywowa (link do KWC), serum przyspieszające wzrost Babuszki
Agafii (link do KWC) oraz te, które możemy wykonać same, czyli np. wcierka z
cebuli, wcierka z czosnku, wcierka z pokrzywy, wcierka z cynamonu i imbiru,
wcierka z kozieradki (do kupienia w sklepach zielarskich i zdrową żywnością).
Warto poszukać i znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Pamiętajcie, że wcierki
w większości opierają się na alkoholu, który może podrażniać wrażliwców. Jest
on jednak pożądany, ponieważ pomaga wniknąć potrzebnym substancjom wgłąb skóry.
2. Oleje
Oprócz tego, że nawilżają i koją suchą skórę
głowy mogą również wspomagać wzrost włosa. Regularnie wcierane w skalp również
pomagają w walce z łupieżem oraz wypadaniem włosów. Należy pamiętać, aby
aplikować oleje przed myciem na max. 2 godziny, ponieważ dłużej trzymane mogą
przynieść odwrotne efekty - obciążanie i wypadanie włosów. Przykładowe oleje do
skóry głowy to SESA (link do KWC), łopianowy z czerwoną papryczką Green
Pharmacy (link do KWC), łopianowy Green Pharmacy ze skrzypem (link do KWC) , olej z
czarnuszki, olej musztardowy, olej rycynowy itd.
3. Regularne masaże
Jak wiadomo aplikując wcierki i oleje na skórę
głowy powinno wykonać się krótki masaż. Ale nawet gdy nic nie wcieramy możemy
zafundować sobie taką technikę przyspieszania porostu. Odpowiednio wykonany
(i regularny) masaż skóry głowy pobudzi krążenie
krwi, a co za tym idzie przyspieszy wzrost włosów. Do masażu możemy oprócz własnych (lub cudzych :D) rąk użyć tego oto magicznego urządzenia:
4. Picie drożdży
Wiele dziewczyn nie wyobraża sobie takiej
kuracji, ale uwierzcie mi na słowo - efekty są świetne. Włosy rosną ,,jak na
drożdżach'' i to dosłownie ;) Dużo osób twierdzi, że to właśnie picie drożdży
przynosi u nich najlepsze efekty jeśli chodzi o przyspieszanie porostu. Należy
pamiętać, aby dobrze je przygotować (zabić je), bo inaczej może rozboleć nas
brzuch. Kuracja drożdżowa nie powinna trwać dłużej niż 3 miesiące.
5. Picie skrzypopokrzywy i siemienia lnianego
Kolejne dwie kuracje, które przynoszą pozytywne
efekty jeśli chodzi o porost naszych włosów. Tak jak przy piciu drożdży gwarantowany wysyp baby hair, a
poza tym duża dawka cennych składników ;)
6. Przyjmowanie suplementów i witamin
Pisałam Wam w ostatnim wpisie, że przyjmuję
witaminę B, która daje u mnie pozytywne efekty jeśli chodzi o przyrost, ale
także o stan paznokci. Pamiętam jeszcze, że świetne rezultaty przyniosło mi
przyjmowanie suplementu SkrzypStrong, który kupiłam w Superpharmie. Wszystkie
suplementy oparte na witaminach B, H, a także na cynku i krzemie czy skrzypie i
pokrzywie (np. SkrzypoVita) mogą przynieść bardzo dobre efekty jeśli chodzi o
włosy ;)
7. Picie oleju
Tutaj najlepiej sprawdzi się olej lniany lub
olej z wiesiołka (który ja sama przyjmowałam w kapsułkach i rzeczywiście
działał). Najlepiej należy spożywać łyżkę takiego oleju dziennie. Zdaję sobie
sprawę, że smak może odstraszać, ale może efekty są tego warte? ;)
Może słyszałyście również o metodzie inwersji czy wcieraniu w skalp maści końskiej. Te alternatywne sposoby przyspieszania porostu są znane od niedawna. Słyszałam o nich różne opinie. Jedne negatywne, drugie pozytywne. Na pewno warto zgłębić temat i co nieco o tym poczytać, aby wybrać co dla nas jest najlepsze ;)
Dodałybyście coś do mojej listy?
Jak Wy wspomagacie porost swoich włosów?
Piszcie koniecznie,
Pozdrawiam,
Storm.
Świetnie działa wcieranie naparu z kozieradki.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zrobić :) !
UsuńU mnie dobrze spisuje się Jantar ;)
OdpowiedzUsuńSwego czasu tez go używałam i pamiętam, że przyniósł naprawdę dobre efekty.
UsuńJantar oraz olejek rycynowy. Polecam ;)
OdpowiedzUsuńJa również polecam :D !
UsuńJa jestem na etapie wcierania olejku GP z papryczką. Jestem bardzo ciekawa czy będą efekty.
OdpowiedzUsuńU mnie dawał lepsze efekty na długości niż na skórze.
UsuńWcierki, wcierki i jeszcze raz wcierki:-) to one u mnie najbardziej sprawdzają się jeżeli chodzi o przyspieszenie wzrostu:-) do drożdzy nie mogę się przekonać.
OdpowiedzUsuńJa aktualnie pije herbatę z pokrzywy, używam wcierki Seboradin Niger Lotion (czarna rzepa) oraz wykonuje masaż.
OdpowiedzUsuńU mnie drożdże działają najlepiej, niestety odstawiłam je na 2 tygodnie, bo pomimo prawidłowego zaparzania bardzo boli mnie żołądek po ich spożyciu ;(
OdpowiedzUsuńMożliwe, że to nietolerancja na drożdże. Pomimo właściwego przygotowania będzie brzuch bolał. Niestety.
UsuńJa nie przyśpieszam wzrostu-nie bardzo mi na tym zależy.
OdpowiedzUsuńSwego czasu raz w tygodniu aplikowałam na skalp domową maskę drożdżową i widziałam znaczący przyrost.
Post jak zwykle bardzo fajny, ale zwróciłam uwagę na jedną rzecz dodatkowo - fotka ze Zszywki, której użyłaś, widnieje na zdjęciu profilowym jednej z blogerek na jej blogu i cały czas myślałam, że to jej włosy są na fotce :(
OdpowiedzUsuńTo coś do masażu jest boskie, świetne uczucie daje :D Myślę, że przy zapuszczaniu najważniejsze jest zapobieganie łamaniu się włosów, bo wtedy wyglądają, jakby stały w miejscu :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wpis Kochana :)! Co do drozdzy, zgodze sie w 100 procentach - wlosy rosna, jak na drozdzach ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem zwolenniczką wcierek i olejów :) Suplementy wpływają też (niestety) na przyspieszenie porostu włosów na nogach etc :P
OdpowiedzUsuńJa stosuje wcierkę Jantar, ale bez widocznych efektów :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy rosną jak chcą, niczym ich nie wspomagam. Łykam suplementy tylko wtedy, kiedy naprawdę mocno zaczynają wypadać, ale już dawno nic takiego się nie zdarzyło (odpukać w niemalowane). Do picia drożdży czy oleju nigdy bym się nie zmusiła.
OdpowiedzUsuń