Cześć!
Ostatnio moje włosy miały gorsze dni. Wyglądały na obciążone, oblepione. Raz też nie udało mi się domyć z nich oleju. Postanowiłam więc, że ich oczyszczenie będzie najlepszym rozwiązaniem na tę niedzielę.
Co zrobiłam?
Ostatnio moje włosy miały gorsze dni. Wyglądały na obciążone, oblepione. Raz też nie udało mi się domyć z nich oleju. Postanowiłam więc, że ich oczyszczenie będzie najlepszym rozwiązaniem na tę niedzielę.
Co zrobiłam?
- Umyłam skalp i włosy szamponem ,,zdzierakiem'' Eva Nature Style tatarowo-chmielowym
- Nałożyłam na 40 minut maskę Marion do włosów w odcieniach czerwieni z makiem i hibiskusem, o której pisałam już TU
- Po spłukaniu maski, osuszyłam włosy bawełnianą koszulką, nałożyłam na nie odrobinkę odżywki b/s Ziai do codziennej pielęgnacji
- Rozczesałam włosy, a na końcówki nałożyłam jedwab w płynie GP
- Gdy podeschły wtarłam w nie dosłownie kropelkę kuracji arganowej z Avonu, by trochę je ujarzmić
Efekty?
Włosy niesamowicie lśniące, miękkie i gładkie. Maska Marion ożywiła ich kolor, co bardzo mi się podoba i pozostawiła na nich ładny zapach. Są również bardzo puszyste, ale niestety niektóre pasma trochę się spuszyły. Skręt jest w porządku.
Jak Wasze niedziele dla włosów?
Udane czy może jednak nie?
Piszcie!
Buziaki,
storm.
Twoje włosy zawsze ładnie lśnią, super kolor :) Ja dzisiaj postawiłam na maseczke emolientową plus płukanka aloesowa, ale z efektów będę zadowolona jak moje włosy jeszcze trochę podrosną, bo mam już dość długości do ramion... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja też nie cierpiałam długości do ramion, źle się układały, końcówki się obcierały o ubrania, non stop mnie kusiło żeby je pocieniować...ehh...ale warto przetrzymać trochę i zapuszczać, zapuszczać, zapuszczać!:)
UsuńWyglądają super! :)
OdpowiedzUsuńsama poluję na tą maseczkę, ale nie mam pojęcia gdzie ją dorwać. :)
Piękna ta Twoja "burza loków" :) Ja dzisiaj jakoś nie miałam weny, tylko umyłam i potrzymałam maskę ze 20 min ;) Ale za to w piątek była maska domowej roboty aż 3 godz :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Twoja niedziela była udana, ślicznie się ułożyły :)
OdpowiedzUsuńSkręt rewelacyjny! Uwielbiam mariona do brązu :)
OdpowiedzUsuńwow,wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńpiękny żywy kolor, włosy wyglądają super :) powinnaś stosować tę maseczkę częściej :))
OdpowiedzUsuńPiękne :) Wyglądają po tej kuracji cudownie na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńCudownie sie prezentuja, widac, ze oczyszczanie i maseczka im sie przysluzyly :)
OdpowiedzUsuńAle mega skręt. Też ostatnio używałam maski Marion tyle że do włosów brązowych.
OdpowiedzUsuńmamusiu! jakie cudne włosy! zazdrooo... :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladny skret :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy, kolor zachwycający :)
OdpowiedzUsuń