Cześć!
Na początku przepraszam za długą nieobecność na blogu, ale dopiero skończyłam pisać wszystkie egzaminy - maturę mam już za sobą :) Teraz mam chwilę ,,pomaturalnego'' odpoczynku i dlatego przychodzę do Was z recenzją naprawdę dobrej odżywki Yves Rocher.
Od producenta i skład:
Producent napisał, że odżywka jest do włosów bardzo suchych lub kręconych. Uważam jednak, że może sprawdzić się w codziennej pielęgnacji także u dziewczyn z włosami normalnymi.
Skład: Aqua, Cetyl Alcohol (emolient), Stearyl Alcohol (emolient), Behentrimonium Chloride (ułatwia rozczesywanie), Simondsia Chinesis (Jojoba) Seed Oil (olej jojoba), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (olej migdałowy), Isopropyl Alcohol (konserwant, rozpuszczalnik), Sodium Benzoate (konserwant), Parfum/Fragrance (zapach), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk), Citric Acid (kwas cytrynowy, naturalny konserwant), Panthenol (witamina B5)
Skład bez silikonów i parabenów. Bogaty w emolienty. Na końcu składu wzmacniająca i nawilżająca witamina B5. Niestety posiada też alkohol izoprylowy, który może przesuszać.
Opakowanie:
Miękka, 150 mililitrowa tubka, którą możemy postawić ,,na głowie''. Widać przez nią ile zostało kosmetyku w opakowaniu.
Zapach:
Cała seria odbudowująca pachnie tak samo - bardzo słodko i przyjemnie. Jeden z piękniejszych zapachów z jakimi miałam do czynienia przy produktach do włosów :) Niestety po spłukaniu nie utrzymuje się na włosach.
Konsystencja i wydajność:
Odżywka ma dosyć gęstą, kremową konsystencję, ale łatwo rozprowadza się na włosach i nie spływa z nich ;) 150 mililitrowa tuba nie starcza na zbyt długo przy włosach takiej długości jak moje. Za wydajność mały minus.
Cena i dostępność:
Odżywkę kupimy stacjonarnie w sklepach Yves Rocher i w sklepach internetowych. Kosztuje ok. 11-12 złotych, więc cena naprawdę zachęca ;)
Działanie:
Czyli to, co w tym produkcie najlepsze. Odżywka po każdym stosowaniu sprawiała, że włosy były wygładzone, mocno nawilżone, miękkie i niesamowicie lśniące. Zero puchu, ale za to bardzo puszyste i przyjemne w dotyku. Dodatkowo podbijała skręt. Zero obciążenia i przecudowny zapach.
Odżywka odbudowująca to mój pewniak. Na pewno jeszcze kiedyś ją kupię, ale na razie mam ochotę na testowanie innych produktów Yves Rocher.
Testowałyście tę odżywkę?
A może macie ochotę? Naprawdę polecam :)
Pozdrawiam,
Storm.
Boję się trochę tego izopropylowego, ale skoro piszesz o niej tak pozytywnie, to może nie ma czego :) Chociaż pewnie działanie wysuszające daje się zauważyć po długim stosowaniu :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście po stosowaniu tej odżywki nie zauważyłam działania wysuszającego :)
UsuńUwielbiam ją - mimo alkoholu, nie przesuszyła mnie na szczęście :)
OdpowiedzUsuńU mnie również podbija skręt i pięknie wygładza.
Jak tam po maturach :):)
Z ustnych jestem zadowolona, z pisemnych w sumie też. Boję się tylko o matmę, ale jestem dobrej myśli :)
Usuńmam,ale nie wiem czy solo bez maski dałaby radę ;) chyba będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować ;)
UsuńNie miałam żadnych kosmetyków z Yves Rocher ale kuszą mnie i kiedyś na pewno je kupię :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam ;)
Usuńnigdy nie uzywalam tej odzywki :)
OdpowiedzUsuńostatnio pierwszy raz byłam w punkcie Yves Rocher i w sumie nic sobie nie wybrałam, bo ceny wydały mi się nieco zawyżone co do składów, ale może przy następnej okazji sięgnę po tą odżywkę ;)
OdpowiedzUsuńRacja - wiele kosmetyków Yves Rocher ma zawyżone ceny, aczkolwiek jeśli chodzi o kosmetyki do włosów np. odżywki to ceny są w porządku ;)
UsuńTeż się polubiłam z tą odżywka :)
OdpowiedzUsuńMam szampon z tej serii i jest fajny :) Nad odżywką się zastanawiałam, ale może ją kupię ;)
OdpowiedzUsuńSzampon też bardzo lubię :)
Usuńsuper efekt działania, ja nie znam za bardzo kosmetyków z ves Rocher
OdpowiedzUsuńmiałam Ją ostatnio w rękach, ale w końcu zrezygnowałam z zakupu teraz żałuję :/
OdpowiedzUsuń