sobota, 10 stycznia 2015

Domowy balsam ziołowy Babuszki Agafii do codziennej pielęgnacji - recenzja



Cześć!


Lubicie rosyjskie kosmetyki? Przyznam szczerze, że jako początkująca włosomaniaczka byłam ich bardzo ciekawa. Wiele dziewczyn pisało, że rosyjskie kosmetyki działają cuda na ich włosach. Ciągle było mi nie po drodze z ich kupnem, ale odkąd w moim mieście otworzyli sklep z rosyjskimi i niemieckimi kosmetykami, mój arsenał odżywkowo-maskowy zdecydowanie się powiększył ;) Dziś pod lupę weźmiemy domowy balsam ziołowy Babuszki Agafii. Zapraszam do przeczytania recenzji.







Od producenta i skład:










Skład jest oparty na wodzie strukturyzowanej o właściwościach deszczówki oraz na 17stu rosyjskich ziołach.



Opakowanie:


Balsam zamknięty jest w 350 ml plastikowej butelce o ,,babcinym'', acz przyjaznym designie. Otwór, przez który go wydobywamy jest jednak trochę za duży i trudno dozować ilość wydobywanego kosmetyku.



Zapach:

Mocno ziołowy. Dla niektórych może być aż zbyt drażniący. Mi bardzo nie przeszkadza. Jest trochę wyczuwalny po wyschnięciu włosów.



Konsystencja i wydajność:


Balsam jest złotożółty, dosyć rzadki i lejący, dzięki czemu łatwo jest nim pokryć całe włosy. Jest wydajny. Używam go już ok. 2,5 miesiąca, co prawda nie co każde mycie, ale nadal jest go sporo.



Cena i dostępność:


Balsam możemy kupić w sklepach internetowych z rosyjskimi kosmetykami, a także stacjonarnie - również w sklepach z rosyjskimi kosmetykami. Cena waha się od 13-19 złotych. W zależności gdzie kupujemy. W promocji można dostać go nawet za 10 złotych.



Działanie:


Przyznam szczerze, że bałam się tego kosmetyku. Jest typowo ziołowy i obawiałam się, że przesuszy moje z natury suche kręciołki. Stosowałam go po myciu na 2 minuty, 10 minut i dłużej. Najlepiej sprawdzał się nakładany na krótki czas - około 2-3 minutki. Włosy były po nim miękkie, niesamowicie błyszczały, były odżywione, wygładzone i prezentowały się całkiem dobrze. Niestety jest to odżywka, która nie dociąża dostatecznie moich włosów, ale sprawdza się stosowana od mycia do mycia.



Podsumowując, domowy balsam ziołowy Babuszki Agafii sprawdza się dobrze na moich suchych, wysokoporowatych lokach. Nie ma co się obawiać, że przesuszy włosy. Dobrze sprawdza się jako kosmetyk do codziennego stosowania.



Znacie ten balsam?
Pozdrawiam,
Storm.


7 komentarzy:

  1. Ostatnio koleżanka mówiła, że dostała kilka rosyjskich kosmetyków ja nigdy nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam akurat tego,ale ogólnie bardzo lubię rosyjskie kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam na kwiatowym propolisie Agafii, jest fajny, ale za krótko go używam, aby wydać opinię. Ten, o którym piszesz, też wygląda ciekawie i zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mialam, ale jako, ze moje wlosy w sumie lubia ziola, chetnie bym wyprobowala :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kurcze, ta deszczówka mnie zainteresowała bo moje włosy kochają deszcz, są takie cudowne kiedy zmoknąa potem wyschną :D

    OdpowiedzUsuń