piątek, 6 lutego 2015

Styczniowa aktualizacja włosowa (2015)



Witajcie!



To pierwsza aktualizacja w tym roku :) Jak miały się moje włosy w styczniu? Po podcięciu (ok. 3 cm) i pohennowaniu prezentują się zdecydowanie lepiej niż w grudniu. Wyglądają zdrowo, mimo że codziennie widzę wiele rozdwojonych końcówek, które staram się stopniowo ścinać, mimo iż wiem, że długa droga przede mną. Jeśli chodzi o puch i niedociążenie, na które skarżyłam się Wam w poprzedniej aktualizacji jest lepiej. Co nie oznacza, że jest dobrze, ponieważ włosy nadal często są fruwające, trochę napuszone. Udało mi się jednak w pewnym stopniu zniwelować ten problem poprzez wzbogacanie masek i odżywek olejami.



Styczeń obfitował w włosowe eksperymenty. Przede wszystkim kombinowałam z domowymi maskami i przeróżnymi płukankami. Możecie również zobaczyć wpis o moim ,,domowym,
mini keratynowym prostowaniu'' (Link poniżej)



Zauważyłam, że moje włosy bardzo lubią takie domowe mazidła, a ogromna ilość emolientów bardzo dobrze im służy. Protein staram się używać raz na tydzień/dwa. Tak samo humektantów (teraz nawet rzadziej).



Włosy urosły w styczniu tylko ok. 1 centymetra. Wynik słaby, ale nie ma co się dziwić. Znów nie byłam systematyczna we wspomaganiu przyrostu. W tym miesiącu to zmieniłam, ponieważ dołączyłam do akcji Ewy ,,Zapuśćmy się na wiosnę'' i od kilku dni łykam olej z wiesiołka, który wspomaga zarówno kondycję włosów, jak i ich przyrost. Niedługo biorę się także za wcieranie wody brzozowej :)



Aktualna długość włosów - ok. 57 cm.

















Jeśli chcecie wiedzieć dlaczego moje włosy są prostsze niż zwykle, zapraszam do TEGO wpisu :)



Inne ciekawe wpisy ze stycznia:



Podsumowanie roku włosomaniactwa

Kiedy należy podciąć końcówki włosów?

Moje 10 sposobów na odbite włosy od nasady



Pozdrawiam ciepło!
Storm.



10 komentarzy:

  1. Świetnie prezentuje się ten kolor <3
    Z tym domowym "prostowaniem keratynowym" ciekawa sprawa, jak przez przypadek można różne rzeczy odkryć. Przynajmniej jesteś teraz pewna, że ta keratyna tam jest i pozostaje na włosach. ;)
    W takiej prostszej wersji też wyglądają pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje włosy też się zrobiły prostsze od pielęgnacji. Nie pamiętam już kiedy miałam rulony, a miałam. Cóż, chyba taka kolej rzeczy... tak czy owak, miło jest zobaczyć Twoje włosy w stadium prostym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie w moim przypadku było tak, że włosy stawały się coraz bardziej kręcone od pielęgnacji :D

      Usuń
    2. U mnie rowniez dopiero przy pielegnacji zaczely falowac :)

      Usuń
  3. Śliczny kolor! Też ostatnio zaczęły mnie męczyć rozdwojone końcówki :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie wyglądają, kolor jest super! Ja wolę Cię chyba jednak w lokach, są urocze <3
    A co do końcówek, to u mnie też niestety zaczęły się rozdwajać, ale tylko na przednich pasmach, a fryzjera planuję dopiero po zakończeniu akcji u Ewy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Olej z wiesiolka straszliwie mnie ciekawi, wiec tym bardziej czekam na relacje :)!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie ostatnio też wkurzają rozdwojone końce :( Są wszędzie! Nawet na dość krótkich włoskach :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę Ci tej gęstości, masz grzywkę jak lew, a to ogromny plus włosów :))

    OdpowiedzUsuń